BOSCH jest niemiecką firmą, która funkcjonuje na rynku od dawna. Posiada około 460 spółek zależnych i regionalnych w około 60 krajach. Firma, która posiada wypracowane zasady od lat, jasne reguły dzięki którym, prowadzi swój twardy biznes, zapragnęła rewolucyjnych zmian. Nasza współpraca z wrocławskim oddziałem zaczęła się 10 lat temu. Początkowe zmiany wprowadzane przez firmę były ostrożne. Obecnie wypracowane przez lata zaufanie daje swoje owoce w przełomowych projektach.
Postrzeganie przestrzeni biurowej przez BOSCH było procesem oswajania, który miał swoje ważne etapy. Każdy następny projekt był odważniejszy, dojrzewanie świadomości przestrzennej miało swój przełomowy moment. Wizyta w niemieckim oddziale była inspiracją do rewolucyjnych zmian, po powrocie zapragnęli miejsca przyjaznego pracownikom, które daje wiele możliwości. Osiągnęli świadomość, w której biuro nie jest przestrzenią generująca koszty, ale narzędziem uwalniającym potencjał firmy.
Zmiana myślenia o przestrzeni pracy
Przestrzeń stanowiła wyłącznie miejsce do pracy przy nowoczesnej fabryce, która była sercem i największym napędem firmy. Liczyła się produkcja, złożony mechanizm funkcjonowania, który miał swój wypracowany system, a mały błąd mógł doprowadzić do poważnych konsekwencji. Nasz system wartości odbiegał on od reguł, którymi BOSCH się kierował. Biuro było miejscem wyłącznie do pracy. Przy firmach produkcyjnych nie przynosi ono zysków, generuje wyłącznie koszty. Surowe wnętrze, które spełniało swoją podstawową funkcję.
Naszym wyzwaniem było zmienienie przestrzeni ascetycznej w miejsce przyjazne dla pracowników, które spełniałoby założenia wellbeing.
Poznaj historię jednego z pomieszczeń
Była sobie kantyna, na środku sali produkcyjnej. Pracownicy wchodzili do środka, wychodzili, mijali się. Takie pomieszczenie z białymi krzesłami i stolikiem oraz samotnym czajnikiem. Szpitalny klimat nie sprzyjał atmosferze, czasami widoczne były przebłyski radości, które znikały wraz z mijającymi się służbowo osobami.
Pewnego dnia nastąpił przełom, mała iskierka, która zmieniła tę przestrzeń w miejsce pełne emocji. Miłośnicy wnętrz wkroczyli do akcji, wgłębili się w potrzeby ludzi, opracowali i wprowadzili zmiany. Relacje zaczęły rozkwitać, ludzie przestali się mijać i patrzeć, a zaczęli przebywać i rozmawiać. Do kantyny przychodzili goście z innych części budynku, poznawali ludzi, których wcześniej nie dostrzegali. Atmosfera zmieniła się całkowicie, a w powietrzu unosił się zapach ciasta.